Na Lublinku
6/30/2012
Hello! Dzisiaj pod wieczór wybraliśmy się na Lublinek, mieliśmy
ze sobą małego grilla i zrobiliśmy sobie ucztę na świeżym powietrzu,
ach kocham takie letnie "grill party". Strasznie pogryzły nas komary
i po niecałych trzech godzinach zebraliśmy się, jak by tych owadów
nie było to pewnie jeszcze nadal bym tam była. Odkryłam coś dla mnie
nowego na grillu, otóż upiekłam pianki, mmm były słodkie i przepyszne.
A tak w ogóle to dostałam trochę prezentów na imieniny, spódniczkę
od babci, bluzkę i kolczyki od cioci i wielką pufę do pokoju (zawsze o
takiej marzyłam). Ogólnie moje wakacje bardzo miło się zaczęły i mam
nadzieję, że będą tak mile mijały przez następne 2 miesiące.
3 komentarze
te ostatnie zdjęcia są śliczne!<3 piękne końcówki Emilka!
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne ombre! Czym robiłaś ? Te trzecie zdjęcie od końca to jest piękne.
OdpowiedzUsuńJak chcesz, to odwiedź też mnie ;) http://colered-sheep.blogspot.com/
Ombre robiłam bibułą :)
Usuń