5/31/2014
powrót do formy
5/31/2014Hej! Kto tu pisze? Emilka, najgorsza blogerka pod słońcem. Przepraszam Was bardzo za tygodniową nieobecność, ale już z niczym nie wyrabiam....
Hej! Kto tu pisze? Emilka, najgorsza blogerka pod słońcem. Przepraszam Was bardzo za tygodniową nieobecność, ale już z niczym nie wyrabiam. Koniec roku szkolnego, codziennie sprawdziany i kartkówki, wczoraj mieliśmy w dodatku przedstawienie w szkole, więc codziennie były próby, teraz jeszcze na ostatnią chwilę czytam książkę. Przez to całe zamieszanie nie mam w ogóle czasu na przygotowywanie postów. Dzisiaj udało mi się jednak wziąć na kilka minut aparat i cyknąć kilka zdjęć.
Zawsze przed wakacjami ogarnia mnie niepokój, że zapuściłam się od ostatniego roku. Inaczej mówiąc - przytyłam. Mięśnie, które wyrobiłam w zeszłe wakacje znikły, więc od nowa wzięłam się za ćwiczenia. Ogólnie nie jest, aż tak źle, ale denerwują mnie trochę moje nogi, dlatego znalazłam ćwiczenia na nogi, jak Miley Cyrus. Robię też brzuszki, w sumie jest to chyba jedyne ćwiczenie, którego sobie nie odpuściłam. Postanowiłam ograniczyć, chociaż w małym stopniu słodycze. Nie jest to trudne, bo jest teraz mnóstwo owoców. Ostatnio zakochałam się w pewnym napoju. Są to truskawki i kawałki cytryny zalane wodą, taka lemoniada. Wszystkie składniki umieszczam w butelce i zabieram ją do szkoły, czy po prostu popijam sobie w domu.