Już jestem!
2/06/2012Ostatniego wieczoru wróciłam ze Zwardonia. Nie jestem z tego
tak zadowolona, bo bym pobyła tam jeszcze z jakiś tydzień.
Czuje również niedosyt jazdy na nartach, ponieważ przez trzy
dni było tak zimno, że nawet wyjście z domu było niechętne.
No, ale po co narzekam, przecież nawet jak na jeden tydzień
było super. Zrobiłyśmy kilka, chyba udanych, sesji zdjęciowych,
wspinaliśmy się po górach i przede wszystkim udało mi
się jeździć na desce snowboardowej, co stanięcie na
niej było dla mnie wielkim wyzwaniem.
1 komentarze
Deska rządzi ;D !
OdpowiedzUsuń