Nic nie dzieje się bez powodu...

Hej, hej! Dzisiaj post trochę inny niż zwykle. Wierzycie w coś takiego jak przeznaczenie? Ja niby nie, ale jak pomyślę sobie czasami, co by...

Hej, hej! Dzisiaj post trochę inny niż zwykle. Wierzycie w coś takiego jak przeznaczenie? Ja niby nie, ale jak pomyślę sobie czasami, co by było gdyby coś się nie stało ( tak wiem dziwnie to brzmi ). Analizując całe moje życie, stało się wiele ważnych rzeczy, które znacznie wpłynęły na moje życie. A więc dzisiaj powiemy sobie....

Co by było gdybym nie...


Gdybym nie przeniosła się z jednego przedszkola do drugiego? 
 Zmiana przedszkola w latach dziecięcych okazała się jedną z najważniejszych rzeczy w moim dotychczasowym życiu. Dzięki temu zajściu poznałam Natalkę, potem na jakiś urodzinach okazało się, że nasi rodzice się znają, a co najlepsze wyszło, że jesteśmy kuzynkami. Od tamtego zajścia minęło już 11 lat, a my nadal jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. Mogę się założyć, że gdyby nie zmiana przedszkola, to bym nigdy nie poznała bliżej Natalki.


Co by było gdybym nie poszła na dni otwarte do podstawówki?
Kilka miesięcy przed skończeniem przedszkola, trzeba było wybrać do jakiej podstawówki pójdzie dziecko. Moi rodzice zdecydowali, że pójdę do szkoły prywatnej liczącej po dziesięć osób w każdej klasie. Pewnego dnia zabrali mnie jednak na dni otwarte do podstawówki, do której chodziła moja mama, chociaż byłam już zapisana do tamtej szkoły. I wtedy zobaczyłam je... Pięknie ćwiczące gimnastyczki ze wstążkami, wymalowane i niezwykle zgrabne. Na pierwszy rzut oka zakocham się w tym sporcie. Doszło w końcu do tego, że rodzice zrezygnowali z tamtej szkoły i zapisali mnie do podstawówki z gimnastyką artystyczną, zamiast w-fu. Trenowało nas dużo, ale od trzeciej klasy byłyśmy w czwórkę. Wszystkie w kadrze. Startowałyśmy z zawodach ogólnokrajowych, jak i międzynarodowych. Wyjazdy, makijaże, trema przed startem, codzienne treningi po pięć godzin. Tak właśnie wyglądało moje życie przez ponad 7 lat. Zrezygnowałam praktycznie jako jedna z ostatnich z mojego rocznika, ale pamięć o tym sporcie na zawsze zostanie w mojej pamięci.



Co by było, gdybym nie poszła do gimnazjum, w którym teraz jestem?
Fakt, przyjaźniłabym się nadal z Nati, ale nie miałybyśmy tyle czasu dla siebie. W dodatku tu zaprzyjaźniłam się z Julką i Anią. Dziewczyny są moimi najlepszymi przyjaciółkami, a gdyby nie to gimnazjum nigdy bym nich nie poznała.


   
To są takie trzy najważniejsze punkty, kulminacyjne w moim życiu. Jednak wybranie odpowiedniego otoczenia,  w którym będzie się przebywać jest niezwykle ważne, gdyż to może zmienić całe twoje życie....

I pamiętajcie; Nic nie dzieje się bez powodu...

6 komentarze

  1. napisałabym swoje, ale się cykam hahahhaha
    wykorzystałaś cytat który czesto mówię hahahah

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile masz przyjaciółek ???

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile masz przyjaciółek ? Wymienisz ?

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.