Hejka! Tak wiem dawno nie pisałam,a le co tu pisać jak praktycznie ostatnio nic się nie dzieje? No, z wyjątkiem dzisiejszego dnia. Najpierw teścik z biologii., potem standardowo po szkole wypad do Nati, a następnie dyskoteka andrzejkowa w szkole. Jak zwykle coś się poknociło z muzyką i była dosyć cicha jak na dyskotekę, ale za to koncert zespołu rockowego z naszej szkoły był genialny! Coraz bardziej zaczynam przekonywać się do takiej muzyki, a płyta zespołu Linkin Park cały czas towarzyszy mi w zwyczajnych chwilach relaksu (hahahaha chyba za dużo czasu spędzam z Natalką, ona jest wielką fanką tego zespołu.)

A tak w ogóle co do tematu to ostatnio mam jakiegoś bzika na punkcie Igrzysk Śmierci! Nie wiem jak to się stało, ale kilka dni przed premierą "W Pierścieniu Ognia" coś natchnęło mnie do tego, aby obejrzeć pierwszą część ekranizacji książki. Potem jeszcze bardziej spodobał mi się ten film  niż rok temu, jak go oglądałam. Niestety nie posiadam książek tej trylogii, więc postanowiłam, że na razie zacznę czytać ebooki. Ta książka jest genialna! Dopiero co zaczęłam interesować się Igrzyskami, a już pokochałam postać Katniss i Peeta. 

Obiecywałam sobie, że po raz pierwszy zobaczę "W Pierścieniu Ognia" w kinie, ale nie wyszło i od razu po pojawieniu się w sieci zabrałam się za oglądanie. Właśnie oglądam to po raz drugi w tym tygodniu i nadal nie mam dosyć. Jestem wściekła, że mam tyle nauki w przeciągu tego miesiąca, bo nawet w weekend nie mogę wybrać się do kina, ale muszę to zrobi w najbliższym czasie.

Ten ostatni to cała prawda o mnie -"Harry Potter", "Percy Jackson", "Igrzyska Śmierci" <3