W końcu w domu

Nareszcie jestem w swoim pokoju. Dzisiaj wróciłam z obozu sportowego, jak dobrze wiecie. Zarwałam prawie całą noc, bo robiłam z Marta i Z...

Nareszcie jestem w swoim pokoju. Dzisiaj wróciłam z obozu sportowego,
jak dobrze wiecie. Zarwałam prawie całą noc, bo robiłam z Marta i Zuzką,
młodszym dziewczynkom "Zieloną Noc". Zabrałyśmy wszystkim buty z 
pokojów i ustawiłyśmy je w linii, która prowadziła przez cały hol. Matko!
A jutro zapowiada się genialny dzień. Nie mogę się doczekać!

+zdjęcia z zielonej nocy

1 komentarze

Obsługiwane przez usługę Blogger.