na Piotrkowskiej.

Hello! Dzisiaj byłam w centrum, a tak dokładniej to na Piotrkowskiej. Musiałam kupić sobie książki do gimnazjum, bo niestety za niecały m...

Hello! Dzisiaj byłam w centrum, a tak dokładniej to na Piotrkowskiej.
Musiałam kupić sobie książki do gimnazjum, bo niestety za niecały miesiąc
szkoła -,-. Nigdzie nie mogłam znaleźć podręcznika do religii. To są jakieś żarty!
W żadnej księgarni ani antykwariacie nie było tej książki. Przy okazji weszłam
do BOTI, by poszukać trampków również do szkoły. Kupiłam sobie takie 
śliczniutkie buty, aż żal będzie mi ich nosić po sali gimnastycznej i.t.p. 
Ogólnie setna wycieczka po Piotrkowskiej udała się, ale było tak gorąco,
że, aż nie dało się chodzić, a jedyną deską ratunku były zimne lody.

Przypominam o konkursie :)

2 komentarze

Obsługiwane przez usługę Blogger.