Na torze saneczkowym

Hejka! Dzisiejsze popołudnie spędziłam bardzo przyjemnie, byłam na torze saneczkowym, oczywiście to nie były prawdziwe sanki tylko taki...

Hejka! Dzisiejsze popołudnie spędziłam bardzo przyjemnie,
byłam na torze saneczkowym, oczywiście to nie były prawdziwe
sanki tylko takie plastikowe deski, na których wjeżdżało się na
górę, a potem zjeżdżało się po wielkiej rynnie. Gdy już skończyliśmy 
jeździć poszliśmy na piechotę na górę, którą wjeżdżało się sankami.
Było tam tak stromo, myślałam normalnie, że nie zejdę z niej. Po 
tym wszystkim wybraliśmy się jeszcze na grilla. Tak skończył
się ten bardzo przyjemny dzionek. A Wy byliście już kiedyś na
taki torze saneczkowym, a jeśli tak, to podobało Wam się to?

0 komentarze

Obsługiwane przez usługę Blogger.