Szalona sobota
5/12/2012
Hejka! Dzisiaj spędziłam dosyć zabieganą i szaloną
sobotę. Najpierw byłam na lekcji angielskiego, a
potem u mojej przyjaciółki Natalki. Czas spędzony
u Natalii był właśnie tą szaloną częścią dnia, byłyśmy
na dworze, choć nie było wcale ciepło, wiał wiatr i
kropił deszcz. Gdy poszłyśmy na boisko, byłyśmy
zdziwione, że nie ma normalnie nikogo, a zawsze
jest tam pełno osób. Kręciłyśmy śmieszne filmiki
i zrobiłyśmy dziwaczne zdjęcia telefonem, jeden
filmik oglądam już z jakiś dziesiąty raz i nadal się
z niego śmieje, och Natalka jest na nich genialna!
0 komentarze