Winter party
2/19/2012 U mojej przyjaciółki Marty odbyła się dzisiaj "impreza zimowa",
czyli lepienie bałwana, bitwa na śnieżki,ognisko i.t.p.,
miałyśmy też mieć kulig saneczkowy, ale niestety zaczął
padać deszcz. Tradycyjnie grałyśmy w chowanego,
oczywiście jak zawsze dziewczyny nie mogły mnie znaleźć
(to są zalety niskiego wzrostu). Podsumowując
dzisiejsze popołudnie było bardzo udane : ).
0 komentarze