10/24/2015
Z PAMIĘTNIKA EMI
10/24/2015 Wstaję rano, już gotowa do szkoły, ale nie pamiętam dokładnie kiedy się obudziłam. Zaraz... Co to za dźwięk? O nie, znowu to samo. Czyli to był kolejny bezsensowny sen? No dobra, to robimy wszystko od początku... To znaczy, na prawdę. Czemu wszystko jest takie niewyraźne? Ach, tak - okulary. Gdzie ja je położyłam? Nie mogę ich znaleźć. Ok, to idziemy na ślepo. Ale żeby iść, trzeba wyjść z łóżka. O nie. Wszędzie jest tak zimno. "Emilka dawaj, przed tobą tylko siedem lekcji" - kobieto nie pomagasz sobie! Dawaj, wstajemy! Teraz, albo nigdy. Dobra to ostrożnie, najpierw prawa, potem...