­

  Hej, hej! Od razu tłumaczę o co chodzi z moją kolejną podróżą. Tym razem wybieram się na tydzień do Bułgarii, więc nie opuszczę bloga na ...

  Hej, hej! Od razu tłumaczę o co chodzi z moją kolejną podróżą. Tym razem wybieram się na tydzień do Bułgarii, więc nie opuszczę bloga na długo. Będzie to mój przedostatni wyjazd w te wakacje i obiecuję, że w wolnym czasie, kiedy będę w mieście zajmę się jakimiś nowymi stylizacjami.    Dzisiaj razem z moimi znajomymi wybrałam się za to na sushi. Szczerze, to pierwszy raz mi ono posmakowało. Wcześniej, gdy je jadłam nie mogłam go przełknąć. Tym razem przyznam, że było wyśmienite i warto było spróbować nowych smaków.  ...

Read More

Czym był by wyjazd bez nawet krótkiej sesji zdjęciowej? Nawet w Chorwacji nie mogłam sobie odpuścić i razem z moją współlokatorką wybrałyśm...

Czym był by wyjazd bez nawet krótkiej sesji zdjęciowej? Nawet w Chorwacji nie mogłam sobie odpuścić i razem z moją współlokatorką wybrałyśmy się na zdjęcia. Julka sprawiła się bardzo dobrze w roli fotografa, zważając na to, że ma jedynie dwanaście lat. Muszę przyznać, że się bardzo zżyłyśmy, a przepaść wieku między nami wcale nie przeszkadzała w dogadywaniu się.  ...

Read More

Witam wszystkich, to znowu ja po kolejnej dłuższej nieobecności. Tak właśnie, dzisiaj na ranem wróciłam z Chorwacji. Jak opisać cały pobyt?...

Witam wszystkich, to znowu ja po kolejnej dłuższej nieobecności. Tak właśnie, dzisiaj na ranem wróciłam z Chorwacji. Jak opisać cały pobyt? Genialny. Kłótnie z agresywnym kelnerem, okładanie się pianką, męskie makijaże, zimny wrzątek, wyrzucanie rzeczy przez okno, spacery przez "pustynię", ulewy, przebieranie się na parkingu, wrzucanie do do wody w ubraniu, udawanie auta przy McDriv'ie, tworzenie nowego życia w autokarze, cup songs, skakanie do wody bez dna, leżakowanie całymi dniami na betonowej plaży i zwiedzanie chorwackich miast. Tak właśnie spędziłam ostatnie 12 dni. Poznałam również wspaniałych ludzi i mam nadzieję, że w przyszłym roku też będę mogła pojechać...

Read More

1. Bez makijażu ani rusz  Można by było nazwać mnie tapeciarą, ale mój makijaż składa się jedynie z korektora, tuszu do rzęs i różu. Może...

1. Bez makijażu ani rusz  Można by było nazwać mnie tapeciarą, ale mój makijaż składa się jedynie z korektora, tuszu do rzęs i różu. Może i nie kładę tony tapety na twarz, ale jednym żenującym faktem jest to, że praktycznie nie jestem w stanie wyjść z domu bez tego lekkiego make up'u. 2. Jestem pokręcona na punkcie książek fantastycznych. "Harry Potter", "Igrzyska Śmierci" i moja najnowsza miłość, czyli "Rywalki". To chyba moje ulubione książki. Akcja, mnóstwo wątków, wymyślone stwory, romanse - czyli przepis na idealną lekturę. Kolor moich włosów nie jest przypadkowy. Zafascynowałam się kolorem rudym kiedy zaczęłam...

Read More

Obsługiwane przez usługę Blogger.