­

Kilka dni temu wróciłam z niezwykle przyjemnego pobytu w Hiszpanii, który był jeszcze namiastką naszych rodzinnych wakacji. Byliśmy tam w...

Kilka dni temu wróciłam z niezwykle przyjemnego pobytu w Hiszpanii, który był jeszcze namiastką naszych rodzinnych wakacji. Byliśmy tam w trzy rodziny, więc nie mogliśmy narzekać na nudę. Chociaż wydaje mi się, że jakbyśmy pojechali nawet w trójkę nie doznalibyśmy tego odczucia, gdyż w ciągu zaledwie tygodnia objechaliśmy aż sześć urokliwych, andaluzyjskich miast oraz państwo - miasto, Gibraltar, od którego właśnie zaczęliśmy naszą podróż. Małpy skaczące na ludzi, Hiszpanii, którzy za nic nie chcą dogadać się po angielsku, cudowne ogrody sułtańskie w Granadzie, muzeum, w który znajdowały się same autentyczne dzieła Picasso, setki przejechanych kilometrów, dziesiątki pieszo, mnóstwo...

Read More

Szkoła, cudowne miejsce nieprawdaż? I od razu po napisaniu tego zastanawiam się czy mówię to ironicznie, czy wręcz przeciwnie. Sama już nie ...

Szkoła, cudowne miejsce nieprawdaż? I od razu po napisaniu tego zastanawiam się czy mówię to ironicznie, czy wręcz przeciwnie. Sama już nie wiem. Po 10 latach uczęszczania do placówek tego typu zdałam sobie sprawę, że tak na prawdę szkoła jest jedną z najlepszych rzeczy, które zdarzyły nam się życiu. To w niej poznajemy przyjaciół (liczę, że na całe życie). To w niej uczymy się życia. Ale i to w niej przeżywamy swoje największe męczarnie, jakich nie doznaliśmy jeszcze gdziekolwiek indziej. Bez bicia przyznaję się, że nauka nie przychodzi mi z łatwością. Lubię się uczyć, ale przeważnie nie tego...

Read More

Mimo, że od ostatniej nocy w Rimini mijają równe trzy tygodnie jakoś teraz wzięło mi się na wspomnienia. Zbierając wszystkie zdjęcia z...

Mimo, że od ostatniej nocy w Rimini mijają równe trzy tygodnie jakoś teraz wzięło mi się na wspomnienia. Zbierając wszystkie zdjęcia z obozu, te z aparatu i z telefonu, zdałam sobie sprawę, że na mam ich na prawdę wiele do pokazania. Co prawda fotografie ukazują tylko ułamek tego, jak dobrze bawiliśmy się we Włoszech, ale zawsze coś jest.  Nie mam zamiaru szczegółowo opisywać obozu, ale muszę stwierdzić, że poczułam taki przedsmak tego, jak mogą wyglądać moje wyjazdy w następnych latach. Powiem tak, słaba organizacja i fakt, że cała nasza pięcioosobowa ekipa z Łodzi była najstarsza na obozie, sprawił,...

Read More

Obsługiwane przez usługę Blogger.